Najnowsza komedia twórcy "Zgonu na pogrzebie" sprawi, że tym razem zejdziesz... ze śmiechu. Zapowiada się niewinnie, bo zaproszeniem na ślub i wesele, a kończy totalną katastrofą, z owcą w sypialni i przyszłą teściową na haju. Faceci leczący kaca w Vegas to nic przy tym, co zgotują kumplowi jego dwaj najlepsi przyjaciele w roli drużbów. Powiedzenie, że przed ślubem trzeba się wyszumieć po tym filmie, nabierze kompletnie nowego, hardcore'owego znaczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz